Jesteśmy zespołem detektywów: dostaliśmy zlecenie. Czy poznajecie to miejsce?

Pokazuję zdjęcie warszawskiego Centrum Handlowego Reduta. Niektórzy ożywieni krzyczą, że tak, że to jest galeria handlowa naprzeciw Blue City! Ktoś przy okazji pyta, co znaczy reduta? Od razu to podchwytuję i proszę o zapisanie pytania, bo może okazać się przydatne podczas naszego śledztwa.

Informuję, że znamy rysopisy osób zamieszanych w sprawę: dysponujemy portretami pamięciowymi podejrzanych (rozkładam je na ławce).

 

 

 

Naszym zadaniem jest  odkryć ich tożsamość. Dowiedzieć się, co łączy tych wariatów (bo kto chodzi tak ubrany jak ten z szabelką) i co mają wspólnego z Centrum Handlowym Reduta.

Tak wyglądał początek dzisiejszych zajęć, później to istne szaleństwo.

Ktoś w słowniku języka polskiego odnalazł znaczenie słowa reduta. Padło pytanie: dlaczego nazwano galerię stanowiskiem obronnym?

Jeden z zamieszanych w sprawę od razu został rozpoznany jako Adam Mickiewicz, poeta romantyczny, definitywnie nieżyjący od ponad stu lat (dokładnie stu sześćdziesięciu trzech). Co ma wspólnego ze współczesną galerią? Jakie ma powiązania z pozostałymi podejrzanymi?

Szymon odpalił aplikację do rozpoznawania zdjęć i dzięki temu dowiedzieliśmy się, że myśliciel z wąsikiem to Stefan Garczyński. Ktoś inny wyguglał, że to przyjaciel Mickiewicza, też poeta, powstaniec listopadowy. Pytanie: czy Adam i Stefan poznali się walcząc wspólnie podczas powstania? Czy Mickiewicz walczył w powstaniu? (Dotarliśmy do informacji, że zwiał, nie walczył).

Mężczyzna z brodą to oficer wojska polskiego, powstaniec listopadowy, Konstanty Ordon, który popełnił samobójstwo w 1887 r. Kolejny trop! (I trup). Czy coś, a jeśli tak, to co łączy Garczyńskiego z Ordonem? A Mickiewicz i Ordon, czy się znali? I co do diaska z tym centrum handlowym?

Śledztwo w sprawie Ordona

W toku 35-minutowego śledztwa uczniowie odkryli, że Garczyński (przyjaciel Adama M.) walczył tak jak Ordon w powstaniu listopadowym (1830-1831), że Ordon poznał Mickiewicza w 1855 r. w Burgas. Zidentyfikowano cara Mikołaja – króla Polski, ciemiężyciela przeciwko któremu było powstanie – on nie walczył, walczono w jego imieniu. Ustalono, że skoro reduta to rodzaj szańca (fortyfikacji) i może być tak, że tam, gdzie dziś CH Reduta, mogła być jakaś reduta, może związana z powstaniem listopadowym (bo ten motyw się powtarza).

W pewnym momencie uczniowie krzyknęli, że Adam Mickiewicz napisał utwór Reduta Ordona, wydany w Paryżu w 1833 r. przez Garczyńskiego

Tylko na to czekałam: od razu rozdałam teksty, informując, że to nasze dowody w sprawie i musimy się z nimi szczegółowo zapoznać. Zaproponowałam, żeby odsłuchać (śledząc uważnie tekst, zaznaczać ważne fragmenty).

Odczytałam na głos zakończenie utworu.

Uczniowie po wysłuchaniu zapytali: skąd Mickiewicz wiedział o powstaniu, jak w nim nie walczył? Dlaczego uśmiercił Ordona (ktoś przytomnie zauważył, że wiersz wydano w 1833 r., a Ordon w 1855 widział się z Mickiewiczem), dlaczego nazwał go generałem? Co miało na celu uczynienie z niego bohatera? Dlaczego Mickiewicz kłamał? 

Zapytałam wtedy, czy Polska była na mapie świata i po co wychwalać postawy bohaterskie podczas walki z zaborcą.

(Nie wiem kiedy, ale na tablicy pojawiła się informacja, którą od razu ktoś rozentuzjazmowany wykrzyczał, że CH Reduta to pamiątka po reducie nr 54, czyli Reducie Ordona, ale że ona tak naprawdę była w innym miejscu…).


Zakończyliśmy zajęcia z przelewającym się między palcami sercem (mój najnowszy gadżet z Tigera). Przypomniałam, że epoka romantyczna przypadała na czas, kiedy Polska była pod zaborami, stąd częstym motywem rodzimej literatury romantycznej jest miłość do ojczyzny. Miłość romantyczna, jak wiadomo: egzaltowana, pełna poświęceń i nieszczęśliwa – stąd zmasakrowane serce przelewające się między naszymi palcami: symbol kochanków ojczyzny.

Ktoś dowiedział się, co znaczy słowo reduta i że mamy ślad powstania listopadowego w Warszawie. Jeden z uczniów powiedział, że nauczył się, że można kłamać w dobrej sprawie. Dla podtrzymania nadziei – dorzucono. Ktoś inny stwierdził z oburzeniem, że nie sądził, że poeci to tacy kłamcy, a kolejny, że to bez sensu wysadzać się z miłości do ojczyzny.

Kolejną lekcję poświęcimy analizie samego tekstu i uporządkujemy notatki.


Komentarz:

Pomysł nr 13 na omówienie Reduty Ordona.

Nauczyciel podczas zajęć ma za zadanie obserwować i przysłuchiwać się pracującym uczniom, zadawać pytania naprowadzające, kontrolować śledztwo. Nie może odpowiadać na żadne pytania, może tylko je stawiać (odpowiadać na pytanie pytaniem).

Uczniowie przed przystąpieniem do śledztwa dostali informację, że mają samodzielnie rozdzielić pracę i każdy ma być odpowiedzialny za jakieś zadanie, z którego zostanie rozliczony.

Lekcja wzbudza dużo emocji i angażuje. Tak było w przypadku dzisiejszej grupy. Nie wiem, co będzie w czwartek… 🙂